Balladyna

„Malinowy pojedynek” – tak reżyserka Natalia Babińska nazywa „Balladynę” Juliusza Słowackiego. Anna Guzik jako Balladyna, Marta Gzowska-Sawicka w roli Aliny, na scenie prawie cały zespół aktorski!
Pierwsza premiera za dyrekcji Witolda Mazurkiewicza to zaproszenie na spotkanie z polską klasyką odczytywaną nowocześnie. Przedstawienie Babińskiej, pozostając wierne tekstowi, dotyka współczesnych sporów na temat roli kobiety w społeczeństwie. Czy rządzony przez panie świat byłby lepszy? Powiązane z tym drugie pytanie, które stawia spektakl, jest już niezależne od płci, choć równie aktualne. Czy kariera warta jest swojej ceny?  Przed Balladyną stają niezwykłe szanse życiowe. Czy powinna z nich nie skorzystać?

Wywiedziony z Szekspira „bajecznie piękny i głupi” świat dramatu Słowackiego jest w spektaklu uzupełniony o rytm, ruch, gorączkę, rytuał. I muzykę. Pomagają w tym doświadczenia teatralne reżyserki – współpraca z teatrem Gardzienice, opera – oraz muzyczne – oprócz reżyserii w Akademii Teatralnej Natalia Babińska ukończyła Akademię Muzyczną w Warszawie na wydziale kompozycji, dyrygentury i teorii muzyki, jest także skrzypaczką.

Niezwykłe baśniowe widowisko z kontekstami współczesnymi – koniecznie trzeba zobaczyć!

Współcześni (życzliwi Słowackiemu, bo nie wszyscy tacy byli) upatrywali w Balladynie „wszystkich zalet i wad Słowianek”. Czyli jednak zalety…

Dramat jest snem Balladyny, który prawie się spełnił. We śnie dziewczyna wiedzie pojedynek z Bogiem, wszetecznica babilońska pragnie okpić Stwórcę mściciela. Wszystko zaczyna się w głębokiej niezgodzie Balladyny na siebie samą w roli ubogiej wieśniaczki. Bieda i brak perspektyw przekreślają jej szanse na zamążpójście. Głębokie nieszczęście i poczucie beznadziei, a jednocześnie zuchwalstwo i wola walki powodują desperację. Matka Balladyny czuje miotanie się młodej „starej panny” i dlatego faworyzuje starszą córkę (być może też Balladyna i Alina nie mają tego samego ojca?). Balladyna randkuje z Grabcem i wie, że to niewinna i pracowita Alina powinna iść za mąż za Kirkora. Alina z kolei wie, że to starsza siostra pierwsza powinna wylecieć z gniazda. Jednak los na loterii w postaci Kirkora to pokusa nieodparta, nawet dla Aliny. I tak zaczyna się malinowy pojedynek.

Natalia Babińska